czytelnik na pewno się ni znudzi, bo u samej Hailie Monet wiele się dzieje, zarówno w życiu jej rodziny ale też u niej samej. Studia medyczne na które zdecydowała się w Europie dają jej namiastkę wolności, choć bracia trzymają rękę na pulsie. Oczywiście wszystko co dobre szybko się kończy, w momencie kiedy pojawia się On i to zawsze całkiem przypadkiem. Tylko pytanie czy dla Hailie będzie szczęśliwe zakończenie jak to królewnie by przysługiwało?

czytelnik na pewno się ni znudzi, bo u samej Hailie Monet wiele się dzieje, zarówno w życiu jej rodziny ale też u niej samej. Studia medyczne na które zdecydowała się w Europie dają jej namiastkę wolności, choć bracia trzymają rękę na pulsie. Oczywiście wszystko co dobre szybko się kończy, w momencie kiedy pojawia się On i to zawsze całkiem przypadkiem. Tylko pytanie czy...

To kolejna recenzja, która kończy pewną erę, tym razem jest to era Rodziny Monet, która rozpoczęta się jakieś 3 lata temu, a kończy się już dziś.

Diament część 2 chyba będzie moim jednym z "cosy" książek, ponieważ możemy zauważyć totalnie dwie różne Hailie, ze "Skarbu" oraz z "Diamentu". W "Rodzina Monet. Skarb" poznajemy ją jako właściwie dziecko, a za to w finałowym tomie zmierza się z dorosłością. I to widać.

Możemy także zauważyć gigantyczną zmianę w relacjach naszego rodzeństwa Monet względem Hailey. Oczywiście dalej są opiekuńczymi braćmi, lecz nie jest to już w tym samym stopniu jak było na samym początku.Koleiną sprawą do omówienia jest watek miłosny, między naszą bohaterką a Adrienem, bo w gruncie rzeczy on kończy naszą przygodę z Monetami.

Relacjna Adriena Santana i Hailie Monet wchodzi tutaj już na totalnie inny, wyższy poziom. Zaczynają dochodzić uczucia i poważniejsze deklaracje względem siebie. Jestem pod wrażeniem, jaki postępy zrobili oni oboje. Razem pochodzą z podobnych światów co z jednej strony jest pomocne, ale z drugiej potrafi być dla
nich problematyczne, o czym nie raz się przekonali.

A, wiec kończąc, jest mi naprawdę
przykro, że to już koniec. Ostatnie strony diamentu były najszczęśliwsze, ale też chciało się płakać, że to już koniec.

🫶.​

To kolejna recenzja, która kończy pewną erę, tym razem jest to era Rodziny Monet, która rozpoczęta się jakieś 3 lata temu, a kończy się już dziś.

Diament część 2 chyba będzie moim jednym z "cosy" książek, ponieważ możemy zauważyć totalnie dwie różne Hailie, ze "Skarbu" oraz z "Diamentu". W "Rodzina Monet. Skarb" poznajemy ją jako właściwie dziecko, a za to w finałowym...

W mojej opinii najsłabsza część. Jako finał serii, zakończenie ok. Do tej pory nie potrafię sobie wyobrazić Adrena z Hailie. Tego, że nagle on zapalał do niej tak wielką miłością. Facet, który jest poważy, pewny siebie, dostojny i ona studentka, rozrywkowa, imprezowa, dziewczyna która chce się wyszaleć. W ogóle mi to nie gra.

W mojej opinii najsłabsza część. Jako finał serii, zakończenie ok. Do tej pory nie potrafię sobie wyobrazić Adrena z Hailie. Tego, że nagle on zapalał do niej tak wielką miłością. Facet, który jest poważy, pewny siebie, dostojny i ona studentka, rozrywkowa, imprezowa, dziewczyna która chce się wyszaleć. W ogóle mi to nie gra.

Godne zakończenie serii, przez którą wróciłam po latach do Young Adult! Finał, na który nasi bohaterowie zasłużyli. Będę bardzo tęskniła za Monetami!

Godne zakończenie serii, przez którą wróciłam po latach do Young Adult! Finał, na który nasi bohaterowie zasłużyli. Będę bardzo tęskniła za Monetami!

Zdecydowanie nie polecam audiobooka, lektorka brzmi gorzej niż tekst czytany przez AI - zero intonacji, zero modulacji głosu, wszystko na jedną barwę.

Ilekroć zaczynała się jakaś akcja, bardzo szybko była ucinana i szło się do kolejnej. Ogólnie książka zdecydowanie za długa, a przez to nudząca.

Końcówki słuchałam oglądając filmiki z czyszczenia dywanów, bo potrzebowałam innych bodźców, co odwrócą moją uwagę od egoizmu Haillie, jej zasadniczo głupich zachowań oraz tego, że autorka w tej książce zniszczyła do cna jedną z dwóch ciekawych postaci - czyli Adriena, którego ukazała jako gościa z manią na punkcie jednej osoby, który zamienia się w stalkera, a później ma nawet zwidy z obiektem swojej obsesji w roli głównej.

Ta książka to jeden wielki red flag.

Zdecydowanie nie polecam audiobooka, lektorka brzmi gorzej niż tekst czytany przez AI - zero intonacji, zero modulacji głosu, wszystko na jedną barwę.

Ilekroć zaczynała się jakaś akcja, bardzo szybko była ucinana i szło się do kolejnej. Ogólnie książka zdecydowanie za długa, a przez to nudząca.

Końcówki słuchałam oglądając filmiki z czyszczenia dywanów, bo potrzebowałam...

dobra ksiazka

dobra ksiazka

Najsłabsza do tej pory

Najsłabsza do tej pory

Idę płakać w poduszkę, bo nie umiem żyć bez tej rodziny. Potrzebuje jakiegoś spin-off'a 😭.

Idę płakać w poduszkę, bo nie umiem żyć bez tej rodziny. Potrzebuje jakiegoś spin-off'a 😭.

Ja zawsze powtarzam, że nie jestem targetem dla tej serii, ale przy poprzednich tomach bawiłam się całkiem nieźle.
Jednak tutaj wyszło coś bardzo złego i ledwo dobrnęłam do końca. Hailie - jako dorosła - była jeszcze bardziej irytująca niż jako nastolatka. Jak to możliwe? Popełniała jeszcze głupsze błędy, podejmowała głupsze decyzje i czasami jej zachowanie była bardzo zastanawiające.
Przykłady?
Kiedy dowiedziała się, że dziewczynka została porwana to była roztrzęsiona i bardzo zdenerwowana, ale w drodze na spotkanie w tej pilnej sprawie... cóż wszyscy wiemy, co się stało w tej limuzynie.
Części z punktu widzenia Santana nic nie wnosiły do tej historii i nawet nie odnosiły się do aktualnej akcji w książce, a np. do tego, co stało się jakoś na początku serii.
Ta część była całkiem nudna i dobrze, że Rodzina Monet kończy się tutaj.

Ja zawsze powtarzam, że nie jestem targetem dla tej serii, ale przy poprzednich tomach bawiłam się całkiem nieźle.
Jednak tutaj wyszło coś bardzo złego i ledwo dobrnęłam do końca. Hailie - jako dorosła - była jeszcze bardziej irytująca niż jako nastolatka. Jak to możliwe? Popełniała jeszcze głupsze błędy, podejmowała głupsze decyzje i czasami jej zachowanie była bardzo...

Nie spodziewałam się tego, że ta seria aż tak mi się spodoba. Każdy z chłopaków jest tutaj na swój sposób idealny, każda postać jest jak dla mnie bardzo dobrze wykreowana. Nie ma nic czego mogłabym się doczepić.

Nie spodziewałam się tego, że ta seria aż tak mi się spodoba. Każdy z chłopaków jest tutaj na swój sposób idealny, każda postać jest jak dla mnie bardzo dobrze wykreowana. Nie ma nic czego mogłabym się doczepić.